Czy pamiętacie, jak prawie trzy lata temu
Kevin Smith zapowiedział porzucenie reżyserii? Jeśli odpowiedzieliście twierdząco, to najwyraźniej macie lepszą pamięć od
Smitha. Ten bowiem nie tylko nie przestaje kręcić filmów, lecz wręcz przeciwnie: robi je hurtowo. Jeszcze nie skończył
"Tuska", a już szykuje
"Anti-Claus". W sieci pojawił się właśnie pierwszy szkic koncepcyjny.
"Anti-Claus" to projekt, który
Smith zapowiedział już kilka miesięcy temu. Wtedy nosił tytuł
"Comes the Krampus". Teraz dowiedzieliśmy się, że reżyser nakręci film z tą samą obsadą, z którą pracował na planie
"Tuska". W rolach głównych zobaczymy więc
Justina Longa,
Haleya Joela Osmenta,
Genesis Rodriguez i
Michaela Parksa. Niestety mamy też złą wiadomość: film zostanie nakręcony przed
"Clerks III".
Film opowie o demonicznych istotach, które pojawiają się w okresie Świąt Bożego Narodzenia. Pełnią podobną funkcję, co Święty Mikołaj, ale w przeciwieństwie do niego, nie zostawiają łobuziakom rózgi, tylko je pożerają.
"Anti-Claus" inspirowany jest opowieściami ludowymi z krajów alpejskich. Wyprodukuje go XYZ Films.
Smith zapowiadał koniec swojej przygody z kinem w 2011 roku, kiedy natrafił na poważne problemy z finansowaniem, a następnie dystrybucją filmu
"Red State". Najwyraźniej jednak jego finanse od tamtej pory się poprawiły.