Wczoraj obejrzałam i do dziś mam przed oczami sceny z filmu. Warsztatowo rewelacja! Prowadzenie kamery, rytm filmu, światło, nastrój i jego budowanie, scenografia, która urasta do roli jednego z bohaterów plus gra aktorska i muzyka to wszystko sprawiło, że oglądanie go (filmu) sprawiło mi ogromną przyjemność. Przyjemność samą w sobie. Mam wrażenie, że w szkołach filmowych będą go pokazywać studentom jako przykład mistrzowskiej techniki i warsztatu reżysera.
Niestety nie jest to arcydzieło. Jak dla mnie zabrakło nieco suspensu. Fabuła dość przewidywalna od niemal samego początku. Jednakże to mały minus, bo scenariuszowo to powrót do klasycznych thrillerów politycznych a te bardzo lubię. Natomiast wg mnie największym minusem są postacie zbudowane zbyt sztampowo. Wszyscy są wyjątkowo przewidywalni i ich postępowanie oczywiste. Nikt nie zaskoczył, nikt nie okazał się być innym niż sugerowano od początku. A szkoda, bo zagrane są świetnie i wiele więcej można by na nich ugrać w sensie fabularnym właśnie.
Ten film jest dla mnie nieco jak ta willa w nim. Niby zaprojektowany i urządzony w modnym od lat minimalistycznym stylu, z połączenia metalu, betonu, kamienia i wpasowanej w niego surowej przyrody. To wszystko już było, nic odkrywczego, ale za to na jakim poziomie!

Wg mojej wiedzy i wyczucia to film zasługuje na ocenę 8/10 natomiast wg przyjemności z oglądania jaką mi przysporzył to 9/10.

Nawet nie wiecie jak bardzo cieszą mnie Wasze wypowiedzi. Coraz rzadziej można spotkać na forum filmwebu sensowne i merytoryczne posty, chwała Wam za nie.

Zgadzam się całkowicie z Ashuą, warsztatowo film jest niesamowity, wychodzi tu zmysł reżyserski i kunszt Polańskiego. Akcja rzeczywiście czasami siada, ale to poniekąd jest charakterystyczne dla thrillerów politycznych. Niektórzy chyba spodziewali się filmu akcji i stąd te rozczarowania.

Z niecierpliwością czekam na kolejną produkcję Polańskiego.