muzyka w tym filmie to cudo, zakonczenie nieszablonowe, poza tym padlo pare zabawnych kwestii. jak na horror (a nie przepadam za tym gatunkiem) to mile zaskoczenie.
Zgadzam się. Muzyka jest doskonała. Mimo, że oglądałem film i przesłuchiwałem soundtrack 9 lat temu to theme song z pozytywką wciąż mam w głowie.
co do zabawnych kwesti według mnie najlepszą jest:
,,Dzień dobry. Widział pan szatyna, około metr wzrostu z ręką w dupie ?"
Szkoda jedynie, że w ścieżce dźwiękowej jest aż tyle zapożyczeń z Piły. Nawet te same dźwięki czasami. Clouser poszedł na łatwiznę, a tego się po nim nie spodziewałem.