Dokument o ludzkich słabościach, demonach z przeszłości i przyjaźni. Wspaniale poprowadzony z dużą lekkością, że oglądając zapominamy, że oglądamy film dokumentalny, a nie fabularny. Jest kilka bardzo poruszających momentów, które chwytają za serce. Bardzo spodobały mi się zdjęcia, które są poniekąd zasługą artystycznych wnętrz naszej malarki. Nie zdziwię się jak "Malarka i złodziej" doczekają się nominacji do Oscara, a może coś więcej? Jeden obraz malarki może uzyskać szczególną wartość. ;)