Mam problem z tym filmem. Lubię filmy psychologiczne, ale ten mnie znudził, być może źle go
zrozumiałam... dlatego proszę o pomoc i odpowiedź na pytanie o co chodzi z tą Madylyn? Dlaczego
nie odeszła od męża? Pamiętam scenę z szantażem wyrzucenia córki przez okno, ale zastanawiam
się co dalej mogło się dziać w tym małżeństwie....Będę wdzięczna za podpowiedzi.
To jest zachowanie człowieka, który jest mocno uzależniony od nakazów i zakazów religii - tylko raz w życiu (kiedy jeszcze była młoda) zdobyła się na odwagę. Dalej czas pracował tylko na jej niekorzyść i zamykał jej drogę do nowego życia... aż do dramatycznego odreagowania, którym był pożar.
Pozdrawiam serdecznie