- taki jest "Szczur". Rację mają ci, którzy podnoszą, że ten film jest głosem Łomnickiego w dyskusji o teczkach (mało kto z was chyba pamięta co było w czerwcu 1994 r., dowiedzcie się, nie podpowiem) i to głosem najogólniej pisząc okrągłostołowym - wy nam, my wam. Ale nie to jest najgorsze w "Szczurze". Porażający...
Film (podobnie jak "Uprowadzenie Agaty") zrobiony na zamówienie bezpieki i mający na celu zdeprecjonować konieczność ujawnienia teczek agentów SB i WSW. Gdy powstał ww. film, w Polsce toczyła się od dawna debata publiczna na ten temat. Film miał za zadanie propagandowo wspierać przeciwników otwarcia archiwów....
Tak dobry film a tak niska ocena ogólna. Kto to ocenia? Chyba jakieś małolaty wielbiące filmy takie jak Step up... Przykre.
Wydaje mi się, że to przez tą kiczowatą muzyczkę.
Wyobrażam sobie, że to czas kiedy do Polski wchodziły pierwsze Casio i był szał na muzykę elektroniczną. Niestety ta muzyczka brzmi jak straszny szajs z serialu komediowego z podkładanym śmiechem.
Gdyby zrobić do niego dobrą muzykę to film trafiłby może do klasyków...
który ciągle przeplata się z prawdziwym życiem umoczonych tuzów polityki. Ta konfrontacja i
przeplatanie się dają bardzo - w skali polskiej, powiedzmy "współczesnej" kinematografii -
oryginalny efekt, który mnie osobiście przyciągnął do telewizora. I za ten surrealistycznie-
menelsko-polityczny klimacik będzie...
Jan Englert wespół z warszawskimi kloszardami, czyli jak uniknąć ścigających wierzycieli. Bardzo dobry film, z elementami humorystycznymi (denaturat ze szklanki i inne), ale i próba empatii ludzi bezdomnych.
probowal pokazac, jacy sa biedni ci ktorzy dawniej wspolpracowali z sbecja a teraz siedza na wysokich stolkach. Jaka byla rzeczywistosc kazdy widzi.
Film wywarl pewien wplyw na rzeczywistosc, bo wlasnie wtedy rozpoczela sie debata czy teczki otworzyc, czy tez ich nie ruszac.