on jest najprzystojniejszym mężczyzną na świecie. uwielbiam go. jest ideałem faceta. nie tylko pod względem fizycznym (chociaż chętnie bym go schrupała;)) ale jest takim normalnym mężczyzną, ma żonę, dzieci, dom. ach, moim marzeniem jest spędzić chociaż 24 godziny z nim. przystojny, szarmancki, oczytany - czego chcieć więcej:)))
mnie urzekło dokładnie to samo, jest taki przystojny i seksowny, ale przede wszystkim jest normalny, nie ma piątki dzieci z trzema kobietami, ale jedną kobietę na całe życie, jest cudowny, także marzę o chwilach spędzonych z nim, niestety nie mogę go poznać, pozostaje mi tylko podziwiać jego urodę na zdjęciach, ma wszystkie cechy perfekcyjnego mężczyzny, wysoki, dobrze zbudowany, przystojny, ale i opiekuńczy, kochający, wierny, dla mnie ideał <33 ;*
Dokładnie ideał dla kobiet. Nie zdradza żony, jest opiekuńczy dla dzieci spędza z nimi każdą wolną chwilę. Jest inteligentny, przystojny, oczytany, kulturalny, cudowny po prostu cudowny. Żałuję, że nie urodził się w Polsce lub ja w Australii by go móc poznać i wyjść za niego. Każda kobieta właśnie o takim mężczyźnie marzy. Cud natury
Do tego jeszcze śpiewa, tańczy i gra na pianinie. Nawet niehomoseksualni mężczyźni mogliby w jego obecności zmienić orientację :) Po obejrzeniu Nędzników zrobiło mi się szkoda Russela Crowna, mocno przyćmionego talentem muzycznym i grą aktorską Hugha.
Ale nie ma ludzi idealnych, jak mawiał Napoleon „Od wielkości do śmieszności jest tylko jeden krok”.
oczywiście że nie ma idealnych ludzi. pewnie i Hugh ma czasem złe dni, pewnie spiera się czasami z żoną, czasami złości się na dzieci. ale jest... wyjątkowy. właśnie dlatego że ma normalną żonę a nie jakoś silikonową siódmą Barbie po kolei. jest bezpłodny - a to nie przeszkodziło mu w założeniu rodziny, ma dwoje adoptowanych dzieci. i jest przystojny, oczytany, szarmancki. i przede wszystkim szanuję go. a że przy okazji to jeden z najprzystojniejszych ludzi wszechczasów in my opinion - cóź, właśnie dlatego jest moim numerem 1:))
Tak z czystej ciekawości: skąd wiecie, że nie zdradza żony, że jest dobry, szarmancki, oczytany, dobry dla dzieci, sympatyczny i heteroseksualny?
Żeby nie było, nie wykluczam powyższych, bardzo go lubię, ale czy wy naprawdę nie zdajecie sobie sprawy, że TO JEST AKTOR? I to bardzo dobry. Pokazuje wam to, co chce, żebyście widziały... Naprawdę wasza naiwność jest słodka, ale kończy się zazwyczaj nieszczęściami, bo traficie na takiego pozera w życiu i nie będziecie potrafiły rozpoznać, że to gnój...
Nawiasem mówiąc, nie jest bezpłodny - nie to, że interesuję się sprawami prywatnymi obcych mi ludzi, ale ta dwójka swego czasu narobiła sporo hałasu, aby poronienia przestały być tematem tabu. Żona Jackmana poroniła 3 czy 4 razy w krótkim czasie. I mieli rację, że narobili hałasu, czas żeby kobiety przestały uważać, że poronienia to ich wina i obniżają ich wartość jako kobiet. Ale sam boski Hugh dzieci może płodzić, więc panienki macie jeszcze szansę...