http://celebrudy.blogspot.com/2009/01/kristen-stewart-i-jej-ciagoty-do.html
ah te celebrudy tym razem az mi sie lezkaw oku zakrecila i to nie ze smiechu lecz zalu.jak mozna nie doceniac michaela? fajny aktor a to czy sie myje czy nie to niewiem nie sprawdzalam i tak obchodzi mnie to tyle co zeszloroczny snieg.i jeszcze bezczelnie emile zjezdzac....chlip
no i wyszlo szydlo z worka....jezeli jednak myslac w ten sposob i oni jednak sie nie myja to ja tez lubie brudasow.no moze oprucz pattinsona za niego podziekuje czy sie chlopak myje czy nie
NIEZLY AKTOR, chyba niedoceniony w takim razie? swietna rola zwlaszcza w summerland obok jessego mccarneya! JA PERSONALNIE KOCHAM emila i brud mi nie preszkadza a artykul smieszny!
Michael jest sympatycznym aktorem, nie mam nic do niego, a odwoływanie się do celebrudów to poniżenie. ;)