Początek był nienajgorszy, ale szybciutko pojawił się Jar Jar i film zdechł. :) Ewidentnie zrobiono go pod dwie grupy, wyrośniętych fanów starej sagi i ich małe pociechy. Stąd wątek polityczny z jednej strony, a z drugiej wygibasy Jar Jara i Anakin w statku kosmicznym. Tylko, że w filmie nie ma żadnej ciekawej postaci. :D W dodatku są midichloriany, które zrobiły z matki Anakina Maryję dziewicę. Lucas zwariował. :D Na plus wciąż ładne efekty specjalne i wyścig.
Nie rozumiem skąd ta słaba ocena u Ciebie. Mi się np. film bardzo podobał. Jar Jar jest moim zdaniem świetną postacią komiczną.
"Tylko, że w filmie nie ma żadnej ciekawej postaci." A Darth Maul to co niby ? Pies ? Dużo lepszy czarny charakter od niedojdy z epizodu 7 Kylo Rena. I rzecz jasna ten fenomenalny motyw muzyczny Duel of the Fates, który mu towarzyszy w trakcie pojedynku z Obi-Wanem i Qui-Gonem na Naboo.
Facet z twarzą pomalowaną na czarno i czerwono i nic ponadto. :) Ale masz rację ten utwór był świetny!