10 za muzykę. Warto obejrzeć choćby dla ścieżki dźwiękowej. Niestety pod każdym innym względem to dla mnie najsłabsza część gwiezdnej sagi.
Popieram. W obydwu trylogiach muzyka jest świetna. Chociażby Battle of the Heroes z 3 części
Muzyka zawsze była absolutnie najmocniejszą częścią. A sama jedynka jest niezła. Dwójka wg. mnie znacznie słabsza (brak konkretnej walki, za dużo polityki i romansideł). Jedynka miała dobre sceny (jak pojedynek z Maulem czy wyścig), w drugiej było z tym gorzej. Walka z lordem Dooku to nie to samo co Vader, Darth Sidious czy nawet Maul.