PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=520}

Gwiezdne wojny: Część I - Mroczne widmo

Star Wars: Episode I - The Phantom Menace
7,2 282 104
oceny
7,2 10 1 282104
5,2 36
ocen krytyków
Gwiezdne wojny: Część I Mroczne widmo
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Część I - Mroczne widmo

Żeby nie było, to nadal jest mocno rozczarowujący film. Ale Lucas przynajmniej próbował pokazać coś nowego i opowiedzieć coś więcej o uniwersum, które stworzył (inna sprawa, że mu się nie za bardzo udało). A nie stworzyć potwora Frankensteina z wątków z oryginalnej trylogii, dodać mnóstwo hałasu i świateł i niech to se leci.

A tak w ogóle to Mroczne Widmo często gani się za dziurawą fabułę, nijaką realizację i nudne postacie. Tymczasem chwalone wniebogłosy Przebudzenie Mocy ma niemal dokładnie takie same problemy. No ale ta część dodatkowo promuje Murzynów i babochłopy, no to kto sobie będzie zawracał głowę takimi bzdetami jak obiektywna recenzja. Co nie, towarzysze?

ocenił(a) film na 7

Mroczne Widmo w porównaniu z SW Jara Jara Abramsa to House of Cards w świecie Star Wars.

Dodam od siebie, że krytyka aktorstwa Samuela L. Jacksona, Natalie Portman czy Haydena Christensena przy jednoczesnym wychwalaniu pod niebiosa obsady epizodu VII to nawet nie jest nieśmieszny żart. To po prostu bluźnierstwo. Dla mnie osobiście aktorstwo w najnowszym epizodzie to dno i dwa metry mułu. Nawet Ford leży i kwiczy.

ed j. rush

Znawca aktorstwa się znalazł, dobre...

bartoszcyc8

W takim razie może ty jesteś znawcą aktorstwa i podzielisz się swoją opinią na temat aktorstwa w Nowej i Najnowszej Trylogii (czyli na ten moment- epizod 7)?

ed j. rush

"Nawet Ford leży i kwiczy."

Nie jestem wybitnym znawcą, ale tym zdaniem się nie popisałeś. Ford zawsze gra na wysokim poziomie. Ciekawe też co ci się nie podoba w Daisy Ridley. Zagrała świetnie biorąc pod uwagę również to, że jest to jej debiut na dużym ekranie.

bartoszcyc8

Ford w 4 części Indy'ego był niemiłosiernie krytykowany, mimo faktu, iż to był ten sam stary, dobry archeolog, tyle że z większą ilością siwych włosów. Z kolei w epizodzie 7 miałem wrażenie, że to po prostu jakiś dziadek, z dawnego Hana Solo nie zostało prawie nic- jedna czy dwie sceny, w których rzuca swoimi ironicznymi tekstami to za mało. U Forda widać zmęczenie materiału, to już nawet nie jest jakiś autopilot, po prostu wypowiada kwestie, bez cienia dawnej charyzmy... Sceny akcji przemilczę, bo naprawdę żal było patrzeć na próbującego biec Harrisona...

Co do głównej postaci żeńskiej i aktorki ją odgrywającej- twierdzisz, że była lepsza od Natalie? Albo inne pytanie- jak oceniasz aktorów w epizodach 1-3?
Z chęcią podyskutuję na ten temat, tym bardziej, że za chwilkę na TVN startuje epizod 1 ;)

ed j. rush

Bardziej mi się podobała Daisy Ridley od Natalie (nie tylko z wyglądu :D). Natalie zagrała dosyć słabo w epizodach 1-3, ale może to też wina słabej części scenariusza, który dotyczył wątku miłosnego między nią a Anakinem. Tak samo aktor grający Anakina w 2 i 3 epizodzie - miał jakąś dziwną minę przez cały czas. :D
Samuel L. Jackson dla mnie jak zwykle w porządku, chyba w każdym filmie mi się podobał.
Mój ulubiony aktor z tych którzy grali w epizodach 1-3 to Liam Neeson, ale niestety grał tylko w 1 części. :)

bartoszcyc8

Tak naprawdę jedyna postać kobieca mająca świetne dialogi w sadze to Leia, ale tutaj mowa jedynie o Starej Trylogii, bo epizod VII to już zupełnie inna Leia. Mnie osobiście Ridley po prostu irytowała, te paskudne zbliżenia na jej twarz, do tego wkurzający akcent...

Co do romansu Padme i Anakina to dla mnie on jest dużym plusem "Ataku klonów". Z jednej strony oboje zachowują się rzeczywiście jak ludzie, którzy nie mają prawa kochać- ta nieśmiałość, krótkie spojrzenia, urywane gesty. Według mnie Hayden i Natalie świetnie ukazali właśnie to "zakazane uczucie", które stopniowo się rozwija. No ale mogę być minimalnie stronniczy, bo przez cały 2 epizod wprost czekałem na ich wspólne sceny, byleby tylko móc słyszeć absolutnie fantastyczny"Love Theme" (mój ulubiony miłosny temat muzyczny).
Do tego Natalie wyglądała w "Ataku Klonów" wprost zjawiskowo, tak że cały czas powtarzałem sobie "nic dziwnego, że Anakin stracił głowę (a raczej kończyny :D)". Zresztą... pierwsze spotkanie tej pary w "Mrocznym Widmie" i słowa Aniego: "Jesteś Aniołem?"- dla mnie to coś tak urzekającego, że nie mogę im nie kibicować.

ed j. rush

Tak, w starej sadze Leia była świetna. Wątek romantyczny między nią a Hanem Solo i dialogi między nimi również. A Lei w Epizodzie 7 nawet nie skomentuje...
No widzisz, mi się romans między Padme, a Anakinem nie podobał.

bartoszcyc8

Dlaczego nie skomentujesz Lei w epizodzie 7? :D

ed j. rush

Nawet nie jestem pewny czy to była ona. :D

użytkownik usunięty
ed j. rush

Aha czyli tak naprawdę nie masz nic do aktorstwa Daisy Ridley tylko do jej pochodzenia i pracy operatora kamery ? Mystery Solved :D

użytkownik usunięty

Mystery Solved
http://www.cinemablend.com/new/J-J-Abrams-Surprising-Criticism-Daisy-Ridley-Earl y-Star-Wars-Performance-97067.html

O ile dobrze pamiętam, aktorom nikt nie zabrania zmieniać akcentu, to nie jest jakaś gigantyczna trudność. Skoro panience D. R. się tego zrobić nie chciało i to mnie irytuje, to mam pełne prawo ją za to skrytykować.

Dodam jeszcze, że panienka D. R. wprost fatalnie oddaje emocje swojej bohaterki. Cały film latała ze zdziwioną czy tam przestraszoną miną- sam nawet nie wiem, co jej wyraz twarzy miał przedstawiać.

użytkownik usunięty
ed j. rush

Daisy Ridley dobrze oddała emocje charakter swojej bohaterki, każdy ma swój styl grania i tak gra Daisy właśnie, a jej akcent mnie nie irytował, w końcu jest brytyjką i dobrze że tego nie kryje.

A Natalie ? Cały czas chodzi zmartwiona albo nie wie co robi np: w Ataku Klonów gdy Anakin mówi jej że właśnie wybił całą wioskę ludzi piasku to ta patrzy się na niego jakby ten cytował jej fraszkę, jej twarz po prostu mówiła "okej, mów dalej, ależ to intrygujące".

Poza tym Rey bardziej interesującą postacią niż Padme bo nie wiem jak ty ale mnie strasznie interesuje kim są jej rodzice, jak tak szybko ogarnia moc, kim ona w ogóle jest itd.

No właśnie, strasznie mało interesująca postać, skoro jej wszystko wychodzi, jest we wszystkim naj i nawet jej nie trzeba kibicować, bo przecież z jej skillami będzie żyć pewnie dłużej niż sam Yoda.

Jak to ktoś w internetach zauważył- MaRey Sue.

użytkownik usunięty
ed j. rush

Ale pomijając ten problem, Rey jest naprawdę dającą się lubić postacią z intrygującą przeszlością który prawie każdy chce lepiej poznać, jeżeli twórcy coś zrobią z jej umiejętnościami i rzucą jej porządne wyzwanie to będzie spoko

ed j. rush

Bo to nie był dawny Han Solo. To nowa postać - stary Han Solo.
Byłoby .. hmm, dość dziwne gdyby Ford grał młodego Hana Solo.

użytkownik usunięty
ed j. rush

https://www.youtube.com/watch?v=kY8shnRKZZ8

użytkownik usunięty

Mam wrażenie że jakiekolwiek zalety NT wynikają głównie z pomysłów, ale w żadnym wypadku tego jak wprowadzono je w życie. Co zresztą nie dziwi, biorąc pod uwagę jaki zerowy ma Lucas warsztat

ocenił(a) film na 10

Ale przebudzenie mocy najbardziej przypomina oryginalną trylogię kolego

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones