Może trochę wstyd się tu przyznać, ale nigdy jeszcze nie oglądałem "Gwiezdnych wojen", mimo osiągnięcia tzw. "Wieku Chrystusowego". Chciałbym to w końcu nadrobić, robiąc sobie taki prywatny, indywidualny maraton, ale... Pytanie do znawców bądź amatorów Star Wars: Czy radzicie oglądać w kolejności według daty powstania danej części, czy też w kolejności wewnętrznej chronologii sagi? A może znacie jakąś własną, randomową kolejność? Chciałbym z tego seansu osiągnąć optymalną przyjemność.