Kto czeka, ten się doczeka. G. Lukas także czekał na to żeby siąść za kamerą i wyreżyserować "swój" film". A efekt? Przeszedł najśmiejsze oczekiwania. Mnie zachwycił znów i nie mogę się już doczekać kolejnej części. Że 80% filmu wygenerował komputer? Liczy się pomysł, a tu był rewelacyjny. Niech ktoś namówi Lukasa do dokręcenia 7,8 i 9 części!
Moc wstąpiła we mnie znów i życzę tego każdemu. Niech żyje Jurek Lukas!
Art B
P.S. Najkrócej- Podczas oglądania "GW Nr 1" nie rozbolał mnie tyłek, a w moim kinie są b. wygodne fotele. Natomiast w połowie "Matrixa" nie mogłem już wysiedzieć!